Rozdział 195 To ty ją ukryłeś?
„No i co?” Chelsey spokojnie skrzyżowała ramiona na piersi.
Stanley był oszołomiony. Spojrzał na pozbawioną wyrazu Chelsey. „Świat jest mały, Chelsey. To tylko kwestia czasu, zanim znów się skrzyżujecie. Obawiam się, że popełnisz ten sam błąd”.
Słysząc to, Chelsey nie mogła powstrzymać się od pogardliwego szyderstwa.