Rozdział 143 Zaproszenie Osborne'a
Kiedy Chelsey usłyszała te słowa, dziwne uczucie, jakie czuła do Jasona, natychmiast zniknęło. Spojrzała na milczącego Jasona, a jej oczy stawały się coraz zimniejsze.
Dla niego musiała być dokładnie taka, jak opisała Madelyn. Nie czuł potrzeby przepraszania za to, że ją skrzywdził; odwiedzał ją z zaborczości. W oczach Jasona nigdy nie była ważną osobą.
Chelsey zwróciła wzrok na Madelyn, która kipiała ze złości. „Pani Martin, oskarża mnie pani o uwodzenie i nękanie pana Martina, ale czy nie jest jasne, kto do kogo przychodzi w środku nocy?”