Rozdział 128 Do zobaczenia po pracy
Głos Chelsey wyrwał Sylvię z euforii. Opuściła głowę, jej nastrój był wyraźnie kwaśny.
Stanley jednak nie wydawał się przejmować jej postawą.
Na jego twarzy gościł łagodny, życzliwy uśmiech, gdy uspokajał Chelsey: „Wszystko w porządku”.