Rozdział 93 Hojna oferta
„Na początku było to zauważalne tylko wtedy, gdy wszystko było nieruchome lub leżało. Ale teraz...” Głos Hanny ucichł.
„Dokładnie. Początkowo moje serce waliło mi jak szalone, a ja czułam się niezwykle spragniona, nie mogąc ugasić go samą gorącą wodą. Tylko zimna woda wydawała się uspokajać moje nerwy” – zgodziła się Hazel, a jej policzki zarumieniły się mieszanką wstydu i zakłopotania.
„Skoro już tu jesteś, musisz być otwarty. Nie zostawiaj niczego na wierzchu”.