Rozdział 88 Gest szacunku
Gdy karetka odjechała, tłum wybuchł brawami i wiwatami, świętując ten moment.
„Świetna robota, Doktorze. Bez twojej pomocy i matka i noworodek mieliby duże kłopoty!”
„Rzeczywiście. Słysząc płacz dziecka, poczułam tak wielkie wzruszenie; łzy napłynęły mi do oczu. Twoje działania uratowały im życie!”