Rozdział 51 Niezawodny plan
„Spokojnie, panie Wheeler. Czy szczekam pod złym drzewem?” Ryland pewnie odparł przez telefon.
Robert zacisnął zęby, rycząc: „Gdzie do cholery teraz jesteś? Wracaj natychmiast!”
Ryland uśmiechnął się z wyższością, odpowiadając: „Po co miałbym wracać? Jestem kompletnie spłukany. Jeśli masz ochotę zadzwonić na policję, to proszę bardzo! O, i zrób mi przysługę, szukaj sprawiedliwości dla mnie!”