Rozdział 397 Teza
Hanna niechętnie podchodziła do roli sędziego i obawiała się potencjalnych nieporozumień, jakie mogłyby wyniknąć z takich spraw.
Rozmyślając nad tą sytuacją, Hanna nie mogła powstrzymać się od delikatnego masażu skroni.
Myśl, że Lily, która była u steru, była tak niegodna zaufania, przyprawiała ją o ból głowy.