Rozdział 237 Przeprosiny Hanny
Hanna podeszła, a Chris dał jej kwiaty, złapał ją za rękę i spojrzał na Kaley, która ładnie miała na sobie maskę i czepek, pytając: „Jak się masz? Wszyscy dobrze sobie radzicie?”
Hanna skinęła głową, w jej głosie można było wyczuć nutę żalu. „Naprawdę mi przykro. Nasze przyjęcie zaręczynowe zostało przełożone z powodu tego, co się wydarzyło”.
Chris obdarzył ją uspokajającym uśmiechem. „Hej, dopóki jesteś bezpieczna, to jest to, co się liczy. Impreza to tylko szczegół”.