Rozdział 210 Niezachwiane zaufanie
Chociaż Hanna tak powiedziała, dla Kaley nie było łatwo udać się do kraju Hanny, przyjmując tożsamość Kaley.
Kaley kurczowo trzymała ramię Hanny, a w jej uścisku można było dostrzec opór.
Hanna parsknęła śmiechem, czując się jednocześnie rozbawiona i bezsilna, gdy nagle zadzwonił jej telefon.