Rozdział 101 Plany powołaniowe
„Naprawdę zarezerwowałeś całe miejsce?” Hanna zapytała z niedowierzaniem.
Klub był najwyższej klasy pod każdym względem — rozmiarem, wystrojem i obsługą, przyciągając zamożnych i wpływowych gości. Przekonanie ich do odejścia nie byłoby łatwe.
„Jestem właścicielem tego miejsca.” Wyjaśnienie Chrisa było proste.