Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Zdradziłam swojego chłopaka
  2. Rozdział 2 Zdecydowanie odrzuć jego prośbę
  3. Rozdział 3: Słodkie słowa, tylko dla niego
  4. Rozdział 4 Żegnaj Charles
  5. Rozdział 5 Co zapłacić tym razem
  6. Rozdział 6 On już ma piękną kobietę
  7. Rozdział 7 Czy ona naprawdę nie jest twoją kobietą?
  8. Rozdział 8 Kobieta, która go trzyma w napięciu
  9. Rozdział 9 Zawsze tu byłem
  10. Rozdział 10 Czy ty też jesteś taki?
  11. Rozdział 11 Nie mam teraz ochoty tego robić
  12. Rozdział 12: Tworzenie nowych zasad
  13. Rozdział 13: Osiągnięto porozumienie
  14. Rozdział 14 Sprawa Jacka jest z Tobą związana
  15. Rozdział 15: Tęsknię za Tobą bardziej
  16. Rozdział 16 Ona jest bardzo dobrze wychowana
  17. Rozdział 17 Współczucie w jego oczach
  18. Rozdział 18 Ivy, proszę o współpracę w śledztwie
  19. Rozdział 19 Dlaczego nie ujawniłem Jacka
  20. Rozdział 20 Incydent na anonimowym forum
  21. Rozdział 21 Masz prośbę o dodanie do znajomych
  22. Rozdział 22 Kobieta brata
  23. Rozdział 23 Co jest takiego dobrego w zmianie ubrań
  24. Rozdział 24 Chcę Cię pocałować
  25. Rozdział 25 Czy to można uznać za intymność?
  26. Rozdział 26 Kłopoty, które spowodował
  27. Rozdział 27 Ona ma silną wolę zemsty
  28. Rozdział 28 Jesteście tylko zabawkami
  29. Rozdział 29 Nasz związek kończy się tutaj
  30. Rozdział 30: Przyszedłeś tu po to

Rozdział 2 Zdecydowanie odrzuć jego prośbę

Kiedy Ivy się obudziła, była już druga po południu. Nie zwracała większej uwagi na to, kiedy Charles wyszedł. W końcu nie spodziewała się, że ten zajęty mężczyzna znajdzie czas na pogawędkę z jej chłopakiem o wczorajszej przyjemności. Generalnie rzecz biorąc, jest przystojny i utalentowany, więc nie jestem w gorszej sytuacji.

Nie spodziewała się jednak, że tak szybko spotkają się ponownie.

Ośrodek słynie z cichej okolicy, z dala od zgiełku miasta, ale Ivy nie spodziewała się, że tak trudno będzie zamówić taksówkę. Gdy martwiła się o to, czy uda jej się złapać taksówkę, samochód Lucasa nagle zatrzymał się przed nią, co ją zaskoczyło. Przecież nie sądziła, że młody mistrz strefy rozwoju będzie pamiętał taką drobną osobę jak ona.

„ Trudno tu złapaćtaksówkę. Dokąd jedziesz?”Lucas zapytał od niechcenia.

"Śródmieście." Odpowiedziała Ivy.

„Już jedziemy, chodź, właśnie wracamy”. Entuzjazm Lucasa sprawił, że Ivy trudno było odmówić.

Teraz, gdy Lucas to powiedział, Ivy przestała być pretensjonalna. Chociaż spotkała Lucasa tylko kilka razy, wiedziała, że jest znanym i miłym facetem, który zawsze był wyjątkowo miły dla dziewczyn. Jednak gdy wsiadła do samochodu, niespodziewanie odkryła, że mężczyzną wpatrującym się w komputer na tylnym siedzeniu byłCharles . Miał na sobie starannie wyprasowane czarne spodnie i białą koszulę o dopasowanym kroju, a jego wysoka sylwetka emanowała wrodzoną szlachetnością.

Kierowca już włożył walizkę do bagażnika, więc Ivy nie miała innego wyjścia, jak wsiąść do samochodu. Gdy tylko usiadła, w powietrzu unosił się znajomy, zimny, drzewny zapach ciała Charlesa , który sprawił, że poczuła się nieco rozkojarzona.

W samochodzie na chwilę zapadła cisza. Ivy starała się jak najbardziej ograniczyć swoją obecność i wyglądać przez okno, próbując wykorzystać ciszę panującą na zewnątrz, by uspokoić swój wewnętrzny niepokój.

Lucas odwrócił się i chciał porozmawiać z Ivy , ale kiedy zobaczył zimny wyraz twarzy Charlesa , po prostu cofnął głowę. Atmosfera wydawała mu się dość interesująca, ale nie odważył się jej łatwo zepsuć.

Na początku samochód był cichy. Kiedy jej telefon zawibrował, Ivy podświadomie zaczęła go szukać, tylko po to, by odkryć, że obok niej znajdowały się dwie ręce, które poruszały się szybciej. Te ręce dokładnie obrysowały każdą część jej ciała poprzedniej nocy, a teraz ruch przesuwania panelu telefonu wydawał się nieco niejednoznaczny.

Charles początkowo myślał, że to wieści z pracy, ale niespodziewanie okazało się, że to żartobliwa wiadomość od Lucasa. Wczoraj wieczorem zamówiła obsługę pokojową i poprosiła o paczkęśrodków antykoncepcyjnych. Nie zdawała sobie sprawy, że Jack jest tak agresywny. 】Karol lekko zmarszczył brwi i odpowiedział: [Czy jesteś zboczony? Monitorować prywatność gości? 】Lucas wyjaśnił: [Kiedy kelner przyszedł dostarczyć zamówienie, akurat przechodziłem obok. Ale pamiętam, że głos tego mężczyzny był trochę podobny do twojego, nie do Jacka . 】

Soczewki Charlesa lekko zamigotały w świetle telefonu, a on sam od razu zamknął okno dialogowe, nie chcąc zwracać uwagi na docinki Lucasa . Lucas jednak się nie poddał i bezpośrednio podzielił się tą„wielką nowiną” w grupie.

[Gratulacje dla naszego Karola, że w końcu się ożenił i zakochał się w tej kobiecie. 】Ta wiadomość natychmiast wywołała burzę torped głębinowych, a wszyscy zastanawiali się, która wróżka mogła zstąpić z nieba, by tak wzruszyćCharlesa , bezdusznego boga płci męskiej.

Lucas spojrzał na Ivy w lusterku wstecznym , przypominając sobie, jak oszołomiła wszystkich, gdy Jack przyprowadził ją tu po raz pierwszy. Jej wyjątkowy temperament sprawia, że nawet najbardziej formalne ubrania wyglądają uwodzicielsko. Taka kobieta naturalnie wzbudzi w mężczyźnie pragnienie zdobycia jej. Początkowo martwił się, że Jack nie będzie w stanie kontrolować takiej kobiety, ale nie spodziewał się, że będzie ona związana z Charlesem .

Na telefonie co chwilę pojawiały się nowe wiadomości, a Ivy czuła mrowienie skóry głowy, siedząc z tyłu. Zauważyła, że Charles zdawał się jej patrzeć, a to spojrzenie sprawiło, że poczuła się, jakby patrzyła na nią czarna pantera, czekająca na właściwy moment, by ją porwać.

Jednak gdy Ivy zebrała się na odwagę, odwróciła się i zapytała go, na co patrzy, zobaczyła, że zamknął oczy i odchylił się na tylnym siedzeniu, aby odpocząć. Odetchnęła z ulgą, być może za dużo nad tym myślała.

Po wyjściu z samochodu każdy z nich poszedł w swoją stronę, a najlepszym rozwiązaniem było wyeliminowanie wszelkich sporów. W końcu facetowi takiemu jak Charles nigdy nie zabraknie przygód na jedną noc.

Lucas wysiadł z samochodu w połowie podróży, a Ivy po prostu zignorowała jego drwiące spojrzenie. Zamierzała poprosić kierowcę, żeby zatrzymał się na skrzyżowaniu przed nią i wrócił metrem. Bała się, że gdyby miała ponownie zostać z Charlesem, umarłaby przez uduszenie.

" Adres?" Nagle rozległ się zimny głos Charlesa , pozbawiony jakichkolwiek emocji.

„ Nie ma potrzeby, wysiądę już stąd...”Ivy została przerwana przez lekko uniesione brwi Charlesa, zanim zdążyła dokończyć swoje słowa .

„Platynowa Rezydencja”. Ivy nie miała innego wyjścia, jak podać swój adres.

Przesłona powoli się podniosła, a Ivy spojrzała ostro na Charlesa. Mężczyzna niecierpliwie pociągnął za kołnierz. „Boisz się mnie?”

"NIE." Ivy nie wiedziała, co Charles miał na myśli. Czy chciał, żeby napisała mu raport do zatwierdzenia na temat tego, co wydarzyło się wczoraj wieczorem?

Słysząc odpowiedź, mężczyzna parsknąłśmiechem. Jego zazwyczaj obojętna twarz wydawała się teraz zupełnie nierealna. „Czy nie byłeś wczoraj bardzo odważny?” Jego słowa sprawiły, że Ivy ze wstydem spuściła głowę.

تم النسخ بنجاح!