Rozdział 102
„Skoro tak bardzo ufasz swojej byłej żonie, co powiesz na zakład? Jeśli jej projekt jest lepszy od Suelen, nasza rodzina przyjmie ją z otwartymi ramionami i nie stanie ci na drodze, jeśli będziesz chciał ją znowu zdobyć, co o tym myślisz?” Sarah długo przyglądała się Danielowi, zanim powiedziała. W duchu Daniel zaśmiał się z autoironią, pytanie nie brzmiało, czy White Family była gotowa zaakceptować Sarah, czy nie, ale czy Sarah była gotowa zaakceptować go z powrotem.
Nie była to inicjatywa rodziny White, ale mimo wszystko posiadanie błogosławieństwa rodziny może nie być złą rzeczą.
„Masz umowę, ale jaki jest problem?” Daniel skinął głową i oczywiście nie był na tyle naiwny, by sądzić, że babcia postawiłaby go w zakładzie tylko dla zabawy, musiał być w tym jakiś haczyk.