Rozdział 360 Oddział trzysta sześćdziesiąty
„Co? Chcesz, żebym poprosiła męża, żeby dał ci pracę?”
„Wiesz, że twój mąż jest bogaty i ma tyle firm. Gdyby mógł dać mi coś do roboty, żebym mogła mieć wystarczająco dużo pieniędzy zaoszczędzonych na dziecko” Znów pogłaskała się po brzuchu.
Nadal miała diabelski plan odebrania jej Lucasa. Chciała go mieć dla siebie i nadal wierzyła w swoje umiejętności, mimo że wszyscy, z którymi dzieliła się tą wizją, mówili jej, że to głupi ryzykowny plan, który nigdy nie wypali.