Rozdział 345 Oddział trzysta czterdzieści pięć
„Julia została dziś porwana”
„Co?” powiedziała Leslie, a łyżka w jej dłoni opadła na talerz. Jej mąż wrócił do domu i był taki cichy. Założyła, że musiał mieć ciężki dzień w pracy. Przygotowała lekki posiłek, a pierwsza kwestia do ich kolacyjnej dyskusji brzmiała:
„Co masz na myśli?” naciskała dalej, gdy nic nie powiedział, by kontynuować wypowiedź, którą jej właśnie rzucił. Nadal wkładał jedzenie do ust i żuł bardzo powoli.