Rozdział 301 Oddział trzysta jeden
Kiedy wrócili do domu, wszyscy już spali, z wyjątkiem ochroniarza, który był na służbie.
„Wszyscy są tacy zimni w tym domu. Nie widzieli nas, ale nie zawracali sobie głowy sprawdzaniem, co u nas” – powiedział Lucas głośno, gdy weszli do ciemnego domu.
„Cichooo” powiedziała Julia, kładąc dłoń na jego ustach. „Co?” zapytał wciąż głośnym głosem.