Rozdział 255 Oddział dwieście pięćdziesiąty piąty
„Nie zostaniesz na śniadanie?” – zapytała Julia, patrząc jak Lucas spieszy się w dół.
Dotrzymała słowa i wzięła sobie wolny tydzień, więc nie musiała już spieszyć się do restauracji. Wróciła do obowiązków przygotowywania śniadania.
„Jason pojawił się w mieście nagle w związku z ważną umową, a ja nie miałem o tym pojęcia aż do dzisiejszego poranka. Muszę się z nim zobaczyć” – wyjaśnił.