Rozdział 219 Oddział dwieście dziewiętnasty
Resztę kolacji Olivia spędziła na rzucaniu niepotrzebnych komentarzy bez ładu i składu, a cały stół trzymał ją w milczeniu. Nie zrozumiała aluzji, ale wciąż i wciąż mówiła o tym, o czym uważała za stosowne rozmawiać.
„Kto by mnie zabrał?” zapytał David. Miał nadzieję, że Julia zgłosi się na ochotnika. Musiał z nią porozmawiać.
„Tak” – powiedziała, wstając. Chciała zrobić wszystko, byle tylko uciec od tej kobiety. Nie obchodziło jej, gdzie będzie spała tej nocy.