Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 6

Drunken Fairy była jedną z najlepszych prywatnych restauracji w Horington. Każde serwowane danie było wzorowe, a lokal przyjmował tylko najbardziej znanych klientów. Rezerwacji należało dokonać co najmniej miesiąc wcześniej.

Madilyn udało się zarezerwować stolik wczoraj, korzystając ze swoich znajomości.

Wnętrze restauracji było wykwintne; każdy stolik oddzielony był ekranem, wejście do każdego pokoju było wykonane z drewna, a budynek nie miał dachu. Gdy zapadał zmrok, żyrandol nad nim emanował bardzo antycznym i kwintesencjonalnym klimatem, a człowiek czuł się, jakby jadł kolację w świetle księżyca.

Mała grupa weszła do budynku i usiadła przy stoliku w rogu.

Niedługo potem kelnerzy przynieśli jedzenie.

Martwiąc się, że dziewczynka poczuje się niekomfortowo, Roxanne poświęcała jej całą swoją uwagę, karmiła ją i wycierała jej usta przy każdej okazji.

Archie i Benny usiedli obok nich. Widok Estelli zajadającej się jedzeniem roztopił ich serca i starali się jak mogli obrać dla niej jak najwięcej krewetek.

Estella nie przestawała żuć, skupiając się na rosnącej stercie jedzenia przed nią.

„Słyszałeś, co się stało? Księżniczka rodziny Farwell zaginęła! Rodzina przeszukała całe miasto, ale nadal nie mogą jej znaleźć”.

Nagle dało się usłyszeć głos dochodzący z sąsiedniego stołu.

Następna osoba, która przemówiła, brzmiała bardziej niepewnie. „Nie mogła zostać porwana, prawda? Ktokolwiek to zrobił, ma stalowe nerwy. Kto by się odważył położyć na niej ręce? To kochana córeczka Luciana Farwella! Muszą być zmęczeni życiem”.

Na dźwięk imienia Luciana ruchy Roxanne wyraźnie zwolniły, a ona sama zaczęła się gubić.

Mimo wszystko rozmowa została wznowiona. „Mała księżniczka może być niema i nigdy nie powiedziała ani jednego słowa, ale nadal może żyć najlepszym życiem. Jakież to szczęście z jej strony!”

Niemy?

Wyraz podejrzenia błysnął w oczach Roxanne, gdy zatrzymała się.

Czy mała córeczka Luciana jest niema?

To dziecko, które odebrałem, nie powiedziało ani słowa.

Sądząc po jej zachowaniu i ubiorze, rzeczywiście przypomina kogoś z Farwells.

A ten facet przez telefon! Jego głos...

Na myśl o tym Roxanne stłumiła zdumienie i zwróciła się w stronę dziecka po swojej lewej stronie.

Dziewczynka, najwyraźniej zauważając jej spojrzenie, spojrzała na nią oczami pełnymi zdziwienia.

Gdy tylko ich oczy się spotkały, Roxanne poczuła się, jakby uderzył w nią piorun.

„ Ta dziewczyna... Ona nie może być córką Luciana, prawda?”

Madilyn odłożyła sztućce i przez kilka sekund patrzyła na dziecko. „To byłby zbyt duży zbieg okoliczności, prawda?” – zapytała z nadzieją.

Jako najlepsza przyjaciółka Roxanne, wiedziała wszystko, przez co przeszła ona w ciągu ostatnich sześciu lat.

Dziewczynka wygląda na pięć lub sześć lat, co oznacza, że jest mniej więcej w wieku Archiego i Benny'ego.

Gdyby Roxanne rzeczywiście była córką Luciana, to znaczy, że miałby dziecko z pierwszą miłością, zaraz po tym, jak Roxanne się z nim rozwiodła.

Ten facet po prostu nie mógł czekać, co?

Roxanne naprawdę zasługuje na kogoś lepszego niż on.

Nie wiedząc, co myślała jej przyjaciółka, Roxanne przypomniała sobie wszystkie wydarzenia, które nastąpiły po tym, jak poznała to dziecko. Im więcej o tym myślała, tym bardziej była pewna, że mała dziewczynka siedząca obok niej była córką Luciana.

„ Powiedziałabym, że tym razem trafiliśmy w dziesiątkę” – zauważyła z grymasem.

Widząc, jak pewnie wyglądała kobieta, Madilyn poczuła, jak jej serce zapada się, gdy spojrzała na zdezorientowane dziecko. „Co więc powinniśmy zrobić? Lucian pewnie już jedzie !” – wyszeptała.

Roxanne zaczęła panikować.

Chwilę później podała swój telefon Madilyn. „Weź mój telefon i udawaj, że jest twój. Wyciągnę stąd Archiego i Benny’ego. Będziemy czekać na ciebie na parkingu”.

Madilyn skinęła głową na znak zrozumienia.

Mimo to widok małej dziewczynki pozostającej zdezorientowanej sprawił, że Roxanne poczuła ból w sercu. „Zostawię ci tę małą”.

Następnie zwróciła się do swoich dwójki dzieci. „Chodźmy”.

Obaj chłopcy posłusznie poszli za nią, nie zadając żadnych pytań.

Przechodząc obok dziewczynki, Roxanne poczuła delikatne szarpnięcie za rękaw.

Wyglądając na zakłopotaną, odwróciła się w stronę dziecka, tylko po to, by zobaczyć, jak ono mocno ściska jej rękaw, wyglądając na niezwykle zdenerwowane.

Widok przerażonego wyrazu twarzy dziewczyny naprawdę poruszył serce Roxanne.

Bez względu na to, co wydarzyło się między nią a Lucianem, wiedziała, że nie można obwiniać tego dziecka.

W końcu pocieszyła malucha: „Muszę już iść. Ta pani dobrze się tobą zajmie, więc poczekaj tutaj, okej? Twój tatuś zaraz tu będzie”.

Po tych słowach uwolniła dziecko z uścisku i wyszła z prywatnego pokoju, nie oglądając się za siebie.

Jednocześnie Madilyn pośpiesznie nakazała personelowi zabranie trzech użytych kompletów talerzy i sztućców.

Niedługo po tym, jak kelnerzy wykonali polecenie, drewniane drzwi zostały otwarte.

Grupa ochroniarzy ubranych na czarno ustawiła się w dwóch rzędach, torując sobie między sobą ścieżkę.

Widząc to, Madilyn instynktownie wyprostowała plecy i spojrzała w stronę wejścia, starając się jak najlepiej sprawiać wrażenie spokojnej.

Następnie zobaczyła, jak do pokoju wszedł Lucian o mroźnym wyglądzie.

تم النسخ بنجاح!