Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 5

Emma nie spodziewała się, że ktoś ją złapie, więc odwróciła się zaskoczona...

W tym momencie w końcu mogła przyjrzeć się mężczyźnie na wózku inwalidzkim.

Ten mężczyzna miał niezwykle kuszącą twarz!

Jego rysy były tak ostre, że wyglądał, jakby przybył z nieba. Miał parę wydłużonych lisich oczu, które były ciemne jak nocne niebo i głębokie jak ocean. Pod jego ostrym nosem znajdowały się jego cienkie usta. Miał na sobie czarny garnitur, który uwydatniał jego szerokie ramiona i szczupłą talię. Nawet jego długie, smukłe nogi wyglądały pięknie pod kopertą spodni.

Mimo że siedział na wózku inwalidzkim, nie dało się ukryć jego silnej obecności.

„Jakiż to niezwykle czarujący książę!”

Chociaż Emma była w szoku, nie pokazała tego na twarzy. Spojrzała tylko na dłoń ściskającą jej nadgarstek i zapytała beznamiętnie: „Co się dzieje?”

James zdał sobie sprawę, że był lekko impulsywny, gdy usłyszał pytanie Emmy. Po prostu ją złapał, nie potwierdzając niczego.

Jednak teraz, gdy oboje stali blisko siebie, zapach był bardziej wyczuwalny.

Jak się spodziewałem, pachniała dokładnie tak samo jak saszetka!'

James poczuł, że to nie może być aż taki zbieg okoliczności , więc zbadał Emmę swoim bystrym okiem i zapytał: "Ten twój zapach, skąd go masz?"

Emma była oszołomiona, zmarszczyła brwi i pomyślała sobie: Ten mężczyzna wyglądał na porządnego człowieka, ale czy mógł być zboczeńcem? Jak mógł po prostu podejść do mnie i zapytać o mój zapach?!'

Emma chłodno odsunęła rękę i powiedziała Jamesowi: „Panie, skoro już nie możesz chodzić, proszę się zachowywać. Nie myśl, że możesz zadawać ludziom tak obraźliwe pytania tylko dlatego, że jesteś na wózku inwalidzkim! Masz szczęście, że to ja. Gdybyś podszedł do kogoś innego... Chyba ta osoba już by zadzwoniła na policję i zgłosiła cię za molestowanie seksualne!”

James był zaskoczony, gdy usłyszał, co powiedziała Emma. Jego twarz pociemniała w następnej sekundzie. „Co powiedziałaś?”

'Molestowanie seksualne?

„Czy ta kobieta właśnie powiedziała, że dopuściłem się molestowania seksualnego?”

On, James Anderson, nigdy nie zbliżył się do żadnej kobiety w ciągu dwudziestu sześciu lat swojego życia. Więc kiedy kiedykolwiek został oskarżony o takie rzeczy?

„Ta kobieta prosiła się o śmierć!” – pomyślał James.

W tym momencie James zmarszczył brwi, wyglądając dość groźnie.

Ale Emma wcale się go nie bała, kontynuując chłodno: „Czy się mylę? Pytasz kobietę o jej zapach, gdy tylko ją poznajesz. Jeśli ty nie jesteś zboczeńcem, to kto nim jest?

"Jesteś lekkomyślny!"

Michael natychmiast na nią nakrzyczał po wysłuchaniu ich rozmowy.

Był zszokowany widząc tak odważną kobietę!

„Jak ona śmie oskarżać mojego szefa o to, że jest zboczeńcem, który dopuścił się molestowania seksualnego?!

„Ona rzeczywiście prosiła się o śmierć!”

„Wiesz kim on jest? Jak śmiesz tak do niego mówić?”

„Nie, nie wiem i nie jestem tym zainteresowany...”

Emma również nie była osobą znośną.

Musiała jeszcze wrócić do May Residence i poradzić sobie z tymi odrażającymi ludźmi. Była już sfrustrowana, zanim wpadła na tego mężczyznę, więc była dość surowa w swoich słowach. „Poza tym, to ten mężczyzna mnie pierwszy obraził. Czy nie wolno mi znieść takiej myśli?”

Po skończeniu rozmowy nie chciała już dłużej zostawać i odwróciła się, żeby odejść.

Drzwi windy natychmiast się zamknęły.

Michael stanął w miejscu i ziewnął. „Ta kobieta jest oburzona!”

Następnie pocieszył Jamesa, mówiąc: „Panie, nie bierz sobie słów tej kobiety do serca”.

James miał zimny wyraz twarzy, więc jego głos był równie zimny. Rozkazał Michaelowi: „Sprawdź ją i zdobądź jej dane. Sprawdź również, w którym pokoju mieszka. Może to ona niesłusznie zabrała nasz bagaż”.

Wtedy Michael w końcu dotarł do pewnego wniosku.

„Więc dlatego mój szef złapał tę kobietę dobrowolnie!

Natychmiast odpowiedział: „Jasne, zajmę się tym”.

تم النسخ بنجاح!