Rozdział 268 Ucieczka razem
Serce Cecilii ścisnęło się na jego słowa. To był jego pierwszy raz jako czyjegoś męża, ale to był również jej pierwszy raz jako jego żony. Jej oczy były wypełnione obojętnością. „Nathanielu, wracaj do Tudeli. Nie każ mi tobą gardzić”.
Nathaniel trzymał ją sztywno, jego głos był chrapliwy. „Nie wracam. Mam cały czas i cierpliwość świata”.
Gdy na niego spojrzała, umysł Cecilii wypełniło zamieszanie. „Nigdy mnie nie lubiłeś. Dlaczego teraz tak bardzo chcesz się mnie trzymać?”