Rozdział 1745
Queenie siedziała na łóżku, jej twarz była pozbawiona koloru. Słysząc, jak Cassandra wciąż nazywa ją „mamą”, poczuła teraz tylko mdłości.
„Cassandra, czyż nie mówiłam ci już? Nie jestem już twoją matką”.
Cassandra natychmiast uklękła i podpełzła do łóżka Queenie. „Mamo, bez względu na wszystko, nadal jesteś moją matką. Wychowałaś mnie sama. Mówią, że dobroć wychowania jest większa niż cokolwiek innego, prawda?”