Rozdział 1721
Queenie zgięła palec, przywołując ją bliżej. „Chodź tu”.
Cassandra podbiegła bez wahania, zupełnie jak nadgorliwy szczeniak. „Pani Queenie, co się dzieje?”
Głos Queenie był słaby. „Trochę bliżej.”
Queenie zgięła palec, przywołując ją bliżej. „Chodź tu”.
Cassandra podbiegła bez wahania, zupełnie jak nadgorliwy szczeniak. „Pani Queenie, co się dzieje?”
Głos Queenie był słaby. „Trochę bliżej.”