Rozdział 1722
„Pani Queenie,” zawołała cicho Cecilia, wchodząc do środka.
Na dźwięk jej głosu, słabe światło zamigotało w zmęczonych oczach Queenie. „Ceci” – wymamrotała, z rzadkim ciepłem w głosie.
Pomimo dyskomfortu, podniosła drżącą rękę i skinęła. „Chodź tutaj, usiądź obok mnie”.