Rozdział 35 Zasłużył na mnie
W klasie uczniowie szeptali między sobą i rzucali ukradkowe spojrzenia na chłopca, którego właśnie pobili Debbie i jej towarzysze. Nie trzeba dodawać, że szydzili z niego.
Gail nawet nie spojrzała na chłopca, mimo że źle mówił o Debbie, żeby się do niej przymilać. Chłopiec kipiał ze złości, ale nie mógł nic zrobić, żeby dać upust swojemu gniewowi. Przysiągł sobie, że zgłosi incydent dziekanowi.
Po południu, gdy nauczyciel wygłaszał wykład, Debbie oparła policzki na dłoniach i pomyślała: „Czy chłopak powie dziekanowi, że go pobiłam? Jeśli to zrobi, przysięgam, że dam mu kolejną twardą nauczkę!”