Rozdział 105 Zabijasz ją
Norah spojrzała z pogardą na rodzinę Carterów przed nią. „Chcesz, żeby Kathy wygadała się, czy mamy wezwać Madeline? Obie włożyły dodatkowy wysiłek, żeby się ze mną rozprawić”.
Stając w obliczu bezpodstawnego oskarżenia Sharon, Norah odpowiedziała spokojnie: „Pani Carter, jeśli zadowala się pani terminem rozwodowym, że nie ma pani nic, to stawia pani poprzeczkę dość nisko. Derek żałował tego, co mi zaoferował. Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem rodziny Carter”.
Wyraz twarzy Dereka nagle dramatycznie się zmienił.