Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 51
  2. Rozdział 52 52
  3. Rozdział 53 53
  4. Rozdział 54 54
  5. Rozdział 55 55
  6. Rozdział 56 56
  7. Rozdział 57 57
  8. Rozdział 58 58
  9. Rozdział 59 59
  10. Rozdział 60 60
  11. Rozdział 61 61
  12. Rozdział 62 62
  13. Rozdział 63 63
  14. Rozdział 64 64
  15. Rozdział 65 65
  16. Rozdział 66 66
  17. Rozdział 67 67
  18. Rozdział 68 68
  19. Rozdział 69 69
  20. Rozdział 70 70
  21. Rozdział 71 71
  22. Rozdział 72 72
  23. Rozdział 73 73
  24. Rozdział 74 74
  25. Rozdział 75 75
  26. Rozdział 76 76
  27. Rozdział 77 77
  28. Rozdział 78 78
  29. Rozdział 79 79
  30. Rozdział 80 80
  31. Rozdział 81 81
  32. Rozdział 82 82
  33. Rozdział 83 83
  34. Rozdział 84 84
  35. Rozdział 85 85
  36. Rozdział 86 86
  37. Rozdział 87 87
  38. Rozdział 88 88
  39. Rozdział 89 89
  40. Rozdział 90 90
  41. Rozdział 91 91
  42. Rozdział 92 92
  43. Rozdział 93 93
  44. Rozdział 94 94
  45. Rozdział 95 95
  46. Rozdział 96 96
  47. Rozdział 97 97
  48. Rozdział 98 98
  49. Rozdział 99 99
  50. Rozdział 100 100

Rozdział 222 222

Po aresztowaniu Desmonda Lucas Corporation oficjalnie ogłosiło bankructwo, a wyjące wiatry nieszczęścia rozbrzmiewały echem w pustych korytarzach. Kiedyś prosperujące imperium leżało teraz w ruinie, ofiarą własnej pychy. Nikt nie odważył się wystąpić, aby kandydować lub przejąć firmę, ponieważ oznaczało to zaproszenie gniewu wszechmocnej Morris Corporation, siły, z którą należało się liczyć w cieniu.

Jacques, mężczyzna naznaczony bliznami zarówno od wewnątrz, jak i na zewnątrz, siedział na wózku inwalidzkim, jego niegdyś dumna postać teraz została zredukowana do zaledwie cienia jego dawnego ja. Jego przenikliwe oczy migotały sprzecznymi emocjami, gdy oglądał wiadomości na migoczącym ekranie telewizora. Nigdy nie wyobrażał sobie, że Erin, jego siostra, obudzi się ze stanu śpiączki. To był cud, że tak długo trzymała się życia, dowód jej odporności. Ale nawet gdy patrzył na jej sparaliżowaną postać, jego usta wykrzywił złośliwy uśmieszek.

Jej los, pomyślał, był o wiele bardziej okrutny niż pozostawanie w objęciach jej śpiączki. Z każdym rankiem, gdy otwierała oczy, przypominała sobie okrutną rzeczywistość, z którą teraz się mierzyła. Gdy ta świadomość się zadomowiła, serce Jacques'a wypełniło się mdłą satysfakcją, pokręconą przyjemnością czerpaną z cierpienia jego siostry. Wrócił na wózku inwalidzkim do swojego pokoju, w ciemnym kącie kryjącym oprawione zdjęcie, przypomnienie utraconej miłości. Nienawiść płonęła w jego oczach, gdy wylądowały na obrazie, jego głos był ledwie szeptem. „Mamo, w końcu cię pomściłem. Ta kobieta spędzi resztę swoich dni w paraliżu, los gorszy niż sama śmierć. A on, mężczyzna, którego kiedyś kochałaś, jest niczym więcej niż skorupą pochłoniętą przez chciwość. Wiem, że nienawidziłabyś mnie za to, co zrobiłem, ale nie żałuję tego. Lucas Corporation nic nie znaczyło w porównaniu z twoim dobrem”. W jego głosie pojawił się cień smutku. „Mamo, jak ci się wiedzie w życiu pozagrobowym?” Wyciągnął rękę, głaszcząc drżącą dłonią fotografię, jakby tęsknił za połączeniem z dawno minioną miłością.

تم النسخ بنجاح!