Rozdział 56 Grzbiet
Grzbiet
Odrobina irytacji sprawia, że moje nerwy są napięte, i walczę z chęcią uderzenia alfy w twarz. Sable z kolei nie reaguje na jego surową naganę w sposób, jakiego się spodziewam. Wpatruje się w Trystana, jej niebieskie oczy są szeroko otwarte, a potem kiwa głową.
„Masz absolutną rację” – mówi. „Dziękuję. Nie jestem już tą samą dziewczyną, którą byłam wcześniej”.