Rozdział 96
Rachel nie odezwała się, a David kontynuował swoją autoironię ze śmiechem. „Wiem, że mnie nie lubisz ani trochę... Właściwie, nie miałbym nic przeciwko temu, że kiedyś byłeś żonaty, gdybyś mnie choć trochę lubił”.
„David, wypiłeś za dużo. Czas, żebyś wrócił do domu!”
„Nie pójdę... Poczekam tutaj, aż zaczniesz mnie lubić...” Po tych słowach Rachel usłyszała okrzyk z drugiej strony: „Panie... Panie, czy wszystko w porządku?”