Rozdział 114
Na koniec Mia dostała królową, a Amber czarownicę. Ja rysowałam jako ostatnia i byłam zaskoczona, że będę grać rolę księżniczki.
Alexander miał jednak gorzej. Miał grać chłopca-robotnika, który był prześladowany. Biedactwo. Zastanawiałem się, kto zagra szefa kuchni. Mogliby dać Alexanderowi porządnego klapsa!
Tymczasem Christopher czule przyglądał mi się przez szybę. Był ode mnie starszy o kilka lat. Nie grałby w tak dziecinną grę, gdyby nie moje urodziny. Tego rodzaju gra była znacznie poniżej jego wyrafinowanego zachowania.