Rozdział 565
Huh, tok myślenia Jamesa jest całkiem interesujący, pomyślał Matthew, gdy stracił mowę. Z drugiej strony Sasha była wściekła, gdy krzyknęła: „Nie możesz być trochę bardziej racjonalny, tato? Kto planuje ukraść naszą firmę? Czy Matthew nie jest też częścią naszej rodziny?”
James krzyknął w odpowiedzi: „Jak on jest częścią naszej rodziny? Czy jego nazwisko to Cunningham? Czy ma jakieś pokrewieństwo z naszą rodziną? Jest tylko zięciem mieszkającym w domu — naprawdę myślisz, że jest jednym z nas?”
Oszołomiona Sasha zamilkła na chwilę, zanim szybko stanęła w obronie Matthew. „Tato… jak mogłeś powiedzieć coś takiego? Co jest złego w byciu zięciem mieszkającym w domu? Czy zrobił coś złego naszemu imieniu rodzinnemu? Czy źle traktował któregoś z was? Skąd macie dom, w którym obecnie mieszkacie?