Rozdział 221
Emma weszła do sali konferencyjnej, ubrana w idealnie dopasowaną do jej ciała sukienkę w kolorze brzoskwiniowym.
Miała rozpuszczone włosy, a jej makijaż był absolutnie olśniewający. Gdy szła w stronę stołu, jej długie rękawy swobodnie powiewały.
Trzymając drogą torbę, która zwisała jej z ręki, stanęła blisko stołu, spojrzała na innych ludzi, po czym powiedziała w uprzejmy sposób: