Rozdział 194
Emma siedziała na lotnisku i obserwowała wchodzących i wychodzących ludzi, wciąż zerkając na zegarek.
Emma czekała na swój lot, który był opóźniony o godzinę. Jej wzrok błądził po tablicy odlotów. Stukała stopą, czekając na lot przez coś, co wydawało się wiecznością.
Martwiła się o matkę. Obiecała jej, że wróci do stada.