Rozdział 47
„ Patrz! To ten facet!” Jacinta gorączkowo dotknęła ekranu telefonu. „Ach! Znów go nie ma! Ktoś go zablokował. Prawie widziałam jego twarz!”
„ Uspokój się, babciu” – Winnie szybko pocieszyła Jacintę, gdy zobaczyła, jak bardzo jest zaniepokojona. „Mam więcej niż jedną kamerę monitorującą. Później pojawi się w innym nagraniu”.
„ Okej, okej. W takim razie będę dalej czuwać. Nie będzie mógł uciec.”