Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 701
  2. Rozdział 702
  3. Rozdział 703
  4. Rozdział 704
  5. Rozdział 705
  6. Rozdział 706
  7. Rozdział 707
  8. Rozdział 708
  9. Rozdział 709
  10. Rozdział 710
  11. Rozdział 711
  12. Rozdział 712
  13. Rozdział 713
  14. Rozdział 714
  15. Rozdział 715
  16. Rozdział 716
  17. Rozdział 717
  18. Rozdział 718
  19. Rozdział 719
  20. Rozdział 720
  21. Rozdział 721
  22. Rozdział 722
  23. Rozdział 723
  24. Rozdział 724
  25. Rozdział 725
  26. Rozdział 726
  27. Rozdział 727
  28. Rozdział 728
  29. Rozdział 729
  30. Rozdział 730
  31. Rozdział 731
  32. Rozdział 732
  33. Rozdział 733
  34. Rozdział 734
  35. Rozdział 735
  36. Rozdział 736
  37. Rozdział 737
  38. Rozdział 738
  39. Rozdział 739
  40. Rozdział 740
  41. Rozdział 741
  42. Rozdział 742
  43. Rozdział 743
  44. Rozdział 744
  45. Rozdział 745
  46. Rozdział 746
  47. Rozdział 747
  48. Rozdział 748
  49. Rozdział 749
  50. Rozdział 750

Rozdział 156

„ Proszę” – mruczy Alvez, wskazując na swoje biurko. Gdy się waham, on opada na swoje krzesło na kółkach, które odsuwa się o kilka cali. Widząc moje zmieszanie, jego uśmiech się poszerza. „Niestety, w tym małym pokoju brakuje mi miejsc siedzących – zamki, takie szerokie, rozległe korytarze, takie… maleńkie przestrzenie robocze”.

Moje brwi unoszą się, gdy znów wskazuje na biurko i zdaję sobie sprawę, że chce, abym tam usiadła. Ale ja tylko wzdycham w duchu, robiąc to, co mówi i podnoszę się na biurko, tak że moje nogi zwisają. Krzyżuję je w kostkach, pochylam się do przodu, przyciskając dłonie do krawędzi biurka, obserwując go ostrożnie.

Na twarzy Alveza widać tyle przyjemności, gdy pozwala swoim oczom wędrować po mnie. Czy to dlatego, że lubi widzieć mnie niespokojną? Czy po prostu taki jest?

تم النسخ بنجاح!