Rozdział 163 Jak mało wiesz
Twarz Layli poczerwieniała do czerwoności, jej niezadowolenie było wyraźnie widoczne.
Za kogo Emily się uważała? Za nic nieznaczącą! Jak Emily śmiała oskarżyć ją o posiadanie fałszywego obrazu? Przysięgła, że dopilnuje, by Emily nigdy więcej nie odważy się pokazać Morrisowi.
Layla prychnęła chłodno. „Dobrze, panno Evans, wyjmijmy nasze obrazy i niech każdy sam oceni, który jest prawdziwy”.