Rozdział 68 Księga 2 dwadzieścia osiem
Emily wróciła do domu później tego dnia, jej umysł był w rozterce, mimo że powiedziała sobie, że nie przyjmie go z powrotem, nadal nie może przestać myśleć o tym, co powiedziała Janet, co jeśli Michael naprawdę chce ją odzyskać? Jeśli tak, czy to oznacza, że ją kocha, a co lepsze, może ją pokochać w przyszłości? Czy to oznacza, że ma szansę zastąpić tę kobietę w jego sercu?
Nie, nie, nie Emily, nie myśl o tych rzeczach, powiedziałaś, że pozwolisz mu odejść, pozwól mu odejść, przestrzegła samą siebie, nie podnoś swojej nadziei na nic, a co jeśli Janet się myli? A co jeśli Michael tak naprawdę nie chce jej odzyskać i po prostu zależy mu na swojej reputacji, jak powiedział? Co się wtedy stanie? Ona po prostu sprawi sobie kolejne złamane serce. Nie, nie, nie, nie podejmie tej szansy, nie uroni już ani jednej łzy, nawet jeśli nadal go kocha, nawet jeśli nadal jej zależy, nigdy więcej tego nie pokaże i to jest obietnica.
Wstała i poszła do kuchni, żeby wziąć szklankę lemoniady, kiedy zdała sobie sprawę, że to wciąż kolejna osoba, której nie powiedziała o wizycie Michaela. Szybko sięgnęła po telefon i wybrała numer Eleny.