Rozdział 292 Jego podejrzenia były jeszcze większe
Joseph martwił się o stan Zachariasza. Słysząc głos Zachariasza, natychmiast wszedł do pokoju. „Zachariaszu, jak się czujesz?”
Zacharias skinął głową i odpowiedział: „Dużo lepiej, dzięki Angeli. W przeciwnym razie nadal czułbym się niekomfortowo”.
„Dzięki niej? Nie słyszałeś jej stosunku do mamy?”