Rozdział 354 Informacje od zmarłych
Westchnąłem ciężko, opuszczając ATL Empire. Carol wyczuła mój nastrój i zaproponowała, że poprowadzi. Bez wahania dałem jej kluczyki do samochodu i wsiadłem.
Patrząc na budynek przez okno samochodu, uśmiechnąłem się gorzko. Jego istnienie wydawało mi się niemal mirażem, czymś, co mogło zniknąć w każdej chwili. Możliwe, że od początku byłem tylko głupią obecnością, a może nawet tarczą.
W biurze byłem w kiepskim humorze. Carol trzymała personel z daleka ode mnie i zostawiła mnie samą w gabinecie. Siedziałem na krześle i patrzyłem przez okno, próbując poskładać w całość całą historię poznania Atlasa. Chociaż pamiętałem każdy szczegół, nie potrafiłem pojąć sensu naszej relacji.