Rozdział 44 Zdobywanie czyjegoś serca
Celowo opowiedziałem Danielowi o mojej podróży, nie pomijając ani jednego szczegółu, kiedy wróciłem do domu. Uśmiechnął się promiennie i pochwalił mnie: „Jesteś mądrym partnerem. Jesteś wyrozumiały i masz talent do zdobywania ludzkich serc”.
Jednak poprawiłam go: „Nie chodzi o zdobywanie ludzkich serc, ale o bycie miłym. Skoro mowa o Johnsonie, zrobił wiele dla naszej rodziny. To naturalne, że mężczyzna taki jak ty nie zauważa takich rzeczy, ale kobiety doceniają małe gesty”.
Szczerze mówiąc, moje działania miały na celu rozwianie podejrzeń Daniela. Wiedziałem, że ten przebiegły lis stanie się czujny, jeśli będę przed nim coś ukrywał, a on dowie się o tym później. Musiałem go złamać, nie ujawniając swoich intencji.