Rozdział 196 Przestępstwo nieumyślne
Liora spojrzała na mnie z uśmiechem. „To przyjemność! W końcu mam zaszczyt poznać panią, pani Chloe. Słyszałam, że jest pani cnotliwa i wzorowa. Mam się od pani wiele nauczyć”.
Choć brzmiała uprzejmie, jej słowa miały w sobie coś niezręcznego. Byłem zdziwiony, ale wiedziałem, że była daleka od przyjaźni.
„Jesteś zbyt miła, pani Liora. Będę musiała polegać na twoim wsparciu w przyszłości” – odpowiedziałam ostrożnie. Nie musiałam jej obrażać, ponieważ było to wydarzenie jej rodziny. Rozsądnie było nie zwracać na siebie uwagi.