Rozdział 55
Emily uznała to, co powiedziała Evelyn, za całkowicie śmieszne. Rodzina Winningtonów połączyła ręce i wcisnęła ją w kąt, a to miało być dla niej dobre? Pomóc jej?
Wynik ich ostatniego spotkania wciąż był jasny w jej umyśle. Tym razem Emily była ostrożna z Sophią. Jej oczy były lekko zmrużone, gdy spokojnie zapytała: „Czy to będzie to samo, co wydarzyło się wcześniej, kiedy Alexander źle zrozumiał i myślał, że to ja podjęłam inicjatywę, by spotkać się z Sophią z zamiarem zrobienia jej krzywdy, aby uczynić moje życie piekłem?”
„Kim ty jesteś?! Czy jesteś godzien czasu i energii prezydenta Fulchera?” Richard zaczynał się irytować. „Cztery dni później Sophia wręczy ci pierwszą partię pieniędzy w Springlake Garden. Będzie o trzeciej po południu, więc nie spóźnij się”.