Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 251
  2. Rozdział 252
  3. Rozdział 253
  4. Rozdział 254
  5. Rozdział 255
  6. Rozdział 256
  7. Rozdział 257
  8. Rozdział 258
  9. Rozdział 259
  10. Rozdział 260
  11. Rozdział 261
  12. Rozdział 262
  13. Rozdział 263
  14. Rozdział 264
  15. Rozdział 265
  16. Rozdział 266
  17. Rozdział 267
  18. Rozdział 268
  19. Rozdział 269
  20. Rozdział 270
  21. Rozdział 271
  22. Rozdział 272
  23. Rozdział 273
  24. Rozdział 274
  25. Rozdział 275
  26. Rozdział 276
  27. Rozdział 277
  28. Rozdział 278
  29. Rozdział 279
  30. Rozdział 280
  31. Rozdział 281
  32. Rozdział 282
  33. Rozdział 283
  34. Rozdział 284
  35. Rozdział 285
  36. Rozdział 286
  37. Rozdział 287
  38. Rozdział 288
  39. Rozdział 289
  40. Rozdział 290
  41. Rozdział 291
  42. Rozdział 292
  43. Rozdział 293
  44. Rozdział 294
  45. Rozdział 295
  46. Rozdział 296
  47. Rozdział 297
  48. Rozdział 298
  49. Rozdział 299
  50. Rozdział 300

Rozdział 5

Nie spodziewali się, że Madeline się pojawi i powie te rzeczy. Trzy osoby w pokoju zamarły.

Po kilku sekundach wyraz twarzy Meredith uległ zmianie. Zwykły łagodny i swobodny wyraz twarzy zniknął. Wręcz przeciwnie, wyglądała niezwykle podle. „Madeline, dlaczego wciąż tu jesteś?”

Oczy Madeline były czerwone. Parsknęła sarkastycznym śmiechem i powiedziała: „Czy nie jestem akurat na czas, żeby wziąć udział w planie, który właśnie zaproponowaliście?”

Meredith zdała sobie sprawę, co się stało i jej twarz opadła. „Jak śmiesz nas podsłuchiwać!”

Madeline odpowiedziała: „Tak, gdybym nie usłyszała, co powiedziałeś, nigdy bym się nie dowiedziała, że moja dobra siostra jest tak bezwstydną, dwulicową suką!”

„Jak śmiesz tak nazywać Meredith, bachorze! Kopiesz sobie grób!” Rose ze złością wyciągnęła rękę; miała zamiar znowu uderzyć Madeline.

„Mamo, dlaczego chcesz się wściekać na tego wiejskiego prostaka bez rodziców?” Meredith prychnęła i spojrzała na Madeline. Wyglądała bardzo spokojnie. „Moja droga siostro, dla dobra naszego związku lepiej, żebyś zgodziła się na rozwód z Jeremym. Obawiam się, że nie będziesz w stanie ponieść konsekwencji, jeśli się na to nie zgodzisz”.

Madeline nie zamierzała już dłużej udawać ich związku, który tak starannie podtrzymywała. W końcu ich związek był jedynie hipokrytycznym okazywaniem uczuć.

Madeline spojrzała na Meredith, a ta pierwsza była jeszcze spokojniejsza od niej. „Jeśli mnie teraz poprosisz, to może to rozważę”.

„Co?” Wyraz twarzy Meredith uległ zmianie i spojrzała na Madeline, jakby ta druga była upośledzona umysłowo.

„Ty bachorze, czy ty oszalałeś?” Rose wrzasnęła ze złością.

Madeline wybuchnęła śmiechem, widząc twarze matki i córki. „Tak, jestem szalona. Więc będę dominować nad Jeremym i pozycją pani Whitman na zawsze!”

„Madeline, nie bądź taka bezwstydna!” Meredith była wściekła. „Nie pozwolę ci się wywinąć!”

„Już mi się upiekło. Przynajmniej teraz wszyscy w Glendale wiedzą, że pani Whitman to Emma Clarke, a nie ty”.

Po tych słowach Madeline odwróciła się, zostawiając Meredith, która teraz wrzeszczała i krzyczała ze złości. Mimo to Madeline całkowicie ją zignorowała.

Po opuszczeniu szpitala Madeline udała się do szpitala dla kobiet i dzieci.

Martwiła się, że dziecko ucierpiało z powodu tego, co Jeremy zrobił poprzedniej nocy i wcześniejszego upadku.

W kolejce było mnóstwo ludzi, a większość z nich to były kobiety w ciąży. Większość z nich miała ze sobą mężów i rodziny. Widząc ich szczęśliwe uśmiechy, Madeline poczuła się jak żart.

Miała dziecko z mężczyzną, którego kochała, ale ten mężczyzna był zakochany w innej kobiecie.

Wcześniej tak nie było. Wtedy trzymał ją za rękę i powiedział, że się z nią ożeni, gdy dorosną.

Teraz był już jej mężem, ale został do tego zmuszony niechętnie.

Dziecku nic się nie stało i Madeline odetchnęła z ulgą.

Następnie Madeline wróciła do domu. Gdy weszła do środka, usłyszała, jak drzwi wejściowe otwierają się z głośnym trzaskiem.

Odwróciła się i zobaczyła, że Jeremy również wrócił.

Był bardzo przystojny, lecz w jego oczach emanowała bezwzględność.

„Znów szukałeś Meredith?” Głos Jeremy’ego był niezwykle zimny.

Madeline uznała, że Meredith opowiedziała mu o tym, co się wydarzyło. Dlatego była otwarta i szczera. „Poszłam tam, ale...”

„Madeline, jesteś taka zła!”

Gniewne słowa Jeremy’ego przecięły serce Madeline niczym tysiąc odłamków szkła; niewidzialny ból zaczął rozprzestrzeniać się po jej ciele.

Spojrzała tępo na mężczyznę, który szedł w jej kierunku. Jego głębokie oczy były wypełnione lodem.

„Powiedziałeś Meredith, że nawet po śmierci będziesz mnie nękał i nigdy nie dasz jej szansy na dostanie się do Rodziny Whitmanów, prawda?”

Twarz Madeline była biała. Nigdy nie mówiła takich rzeczy.

Chciała wyjaśnić, ale Jeremy wściekły złapał ją za nadgarstek i rzucił na sofę.

تم النسخ بنجاح!