Rozdział 297
Uśmiech rozkwitł na twarzy Madeline, gdy spojrzała na Jeremy'ego. Jej słowa rozwścieczyły Meredith do tego stopnia, że na jej czole zaczęły pojawiać się żyły.
„Nie waż się myśleć o stanięciu między mną a Jeremym, Vera Quinn! Jestem jedyną kobietą, którą Jeremy kocha, więc dlaczego miałby się z tobą żenić?”
Po tych słowach Meredith wstała z łóżka, czując się przygnębiona, i pobiegła do Jeremy'ego, a w jej oczach zebrały się łzy, pokazując, jaka jest delikatna.