Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36

Rozdział 5

„Przeżyłem inne życie i umarłem”. Zająknąłem się i poczułem, jak mój ojciec zamarł. Szybkie spojrzenie na Ryana sprawiło, że zamknął drzwi i pomachał rękami. Poczułem, że powietrze jest nieruchome, ale byłem skupiony na oczach ojca. „Dziś rano obudziłem się sześć lat wstecz, po tym, jak przeżyłem do dwudziestego czwartego roku życia i wychowałem własnego szczeniaka, tylko po to, by moja partnerka wyrwała go z mojego ciała”.

Warknięcie mojego ojca i Ryana wstrząsnęło ścianami, ale podniosłam ręce. „On zdradza mnie dla mojej przyrodniej siostry, która przekonała go, że oszukiwałam, a szczeniak nie był jego, więc zabił nas oboje srebrnymi skalpelami i jednocześnie zabił wszelką miłość, jaką do niego czułam”. Spojrzałam na ojca, a łzy popłynęły mi po twarzy.

„Szczeniaku”. Jego głos był zdławiony, ale podniosłam rękę.

„Nie chcę, żeby był moim przyjacielem, tato. Wiem, że tego nie przetrwam. Muszę to zmienić. Wszystko, a zaczyna się od ukrycia mojego zapachu. Powiedziałam mamie, czego potrzebuję, a ona do ciebie zadzwoniła. Jak zamierzasz mi pomóc?” Zaczęłam panikować. „Nie chcę umierać. Nie chcę, żeby mój szczeniak został wyrwany z mojego żołądka tylko po to, żeby poczuł na sobie swój zapach. Nie chcę tworzyć życia tylko po to, żeby zostało mi wyrwane, tato. Nie mogę”. Moja dusza pękała i chociaż pragnę zemsty, to był pierwszy raz, kiedy dane mi było naprawdę opłakiwać stratę mojego szczeniaka.

„Sugar.” Głos Ryana był ledwie szeptem, a potem poczułem, że mój ojciec traci kontrolę.

„Kto?” Jego głos był czystą ciemnością z głębi piekła.

Jego pięść uderzyła w biurko, skrzypiąc grubym drewnem, a ja spojrzałam w górę, by zobaczyć wilka mojego ojca patrzącego na mnie. „Kto cię skrzywdził, mój szczeniaku? Kto zabił mojego wnuka?” Głos Liama był głębszy, niż kiedykolwiek słyszałam, a jego oczy obiecywały zemstę.

„Benjamin, syn alfy”. Wyszeptałam ostatnią część i wszystko zdawało się klikać. Powietrze wróciło, a wilk mojego ojca zmienił się w swoją czarną postać. Krzyknęłam, a Ryan rzucił się przed do or.

Liam warknął, ale Ryan trzymał się mocno. „Nie możesz go zabić za coś, co jeszcze się nie wydarzyło, Liam. Wiesz, jak to działa. Sam przez to przeszedłeś”. Ale Liam tylko warknął.

„Tato, proszę” – błagałam. Wiedziałam, że jeśli wyjdzie, Benjamin i Sophia będą martwi, a rada będzie na progu jego drzwi. Liam odwrócił się do mnie i zmiękł, widząc spustoszenie na mojej twarzy. Podszedł i zlizał łzy z mojej twarzy, po czym wrócił za biurko i znów się przesunął.

„Przepraszam Emily, na chwilę się zgubiłem”. Otworzył drzwi i wsunął się w szorty. Wytarł twarz, zanim usiadł z powrotem. „Chyba nasza kolej, żeby się przyznać”.

„Tato?” prychnęłam i spojrzałam na niego.

„Nie jestem tylko wilkiem, chociaż, jak widzisz, Liam jest bardzo ważną częścią mnie”. Jego śmiech był słaby, ale ja tylko się uśmiechnęłam. „Moja matka była szamanką naszego ludu, czarownicą, a mój ojciec musiał ją mieć. Nawet jeśli tylko na jedną noc. A ja się urodziłam”.

„Czarownica?” Opuściłam ręce, a on tylko uśmiechnął się smutno.

„Tak. Pokochałbyś ją, ale czarownice nie żyją tak jak my. Mają długość życia człowieka, chwilowy wybryk. Odeszła na długo, zanim poznałem twoją matkę”. Pokręcił głową. „Jedna z jej mocy była dokładnie taka, jak wyjaśniłeś, druga szansa. Bogini księżyca przekazała nam te same moce. Ja również miałem swoje, gdy byłem w twoim wieku”.

Odskoczyłam, gdy skinął głową. „Co?”

„Nigdy nie zdradziłem twojej matki”. Jego słowa były łagodne. „Ja, alfa, rozkazałem wilkowi udawać, że to zrobiłem, kiedy przyszła do mnie i powiedziała mi, że jest ze szczeniakiem. Widzisz, w moim pierwszym życiu zostałem z nią i mieliśmy trzy cudowne szczeniaki, ale pewnej nocy zaatakowali mnie moi wrogowie i wasza czwórka została zamordowana”. Przełknął ślinę.

"Tatuś."

„Nie mogłem cię stracić, nie wszystkie moje szczenięta, więc kiedy obudziłem się cztery lata temu, działałem. Byłeś tylko dzieckiem. Nigdy nie miałem twoich braci ani siostry, co mnie na jakiś czas złamało. Ale miałem ciebie”. Przełknął łzy, kiedy do niego podszedłem. „Powiedziałem twojej matce, że ją zdradziłem”.

„Powiedziała, że to poczuła”.

Skinął powoli głową. „Kiedy wilk zdradza swojego naznaczonego partnera, partner odczuwa najgorszy ból, jaki można sobie wyobrazić”.

„Tak, ma rację.” Ryan warknął, a ja szybko spojrzałam z powrotem na jego twarz i coś sobie uświadomiłam.

„Mama i Michael.”

„To nie zdarza się wystarczająco często, żeby robić z tego wielką sprawę” – warknął mój tata.

„Ale zdarza się to wystarczająco często, żeby poczuć ból.” Ryan warknął.

„Mama nie wie.” Objąłem ojca ramionami. Nigdy by nie wiedziała, gdyby wiedziała.”

„Wiem, księżniczko, ale nie możesz jej powiedzieć. Jestem pewien, że ominąłem los, skoro przetrwałem swoją śmierć... ale teraz, teraz złamałoby ją odkrycie prawdy”. Mój tata mnie ścisnął.

„Więc ona wyczuła, że wziąłeś sobie inną kobietę?” Odwzajemniłam uścisk, ale on tylko pokręcił głową.

„Użyłem swojej mocy, żeby udawać ból. Ona płakała w naszym pokoju, a ja byłem w sąsiednim pokoju, łamiąc sobie serce”.

"Tatuś?"

„To była strata jej i ciebie, albo utrata wszystkiego. I wiedziałem, że nadal będę mógł zobaczyć moją małą dziewczynkę”. Mój tata się wycofał. „Ale tak czy inaczej, nie powiedziałem ci tego, żebyś czuła się źle z mojego powodu, ale żebyś wiedziała, że ty też masz moc. Moc, żeby ukryć swój zapach, przynajmniej. Ale nauczę cię, jak nią władać tego lata”.

"Dziękuję tato."

„Nie dziękuj mi jeszcze. To lato prawdopodobnie będzie najgorszym, jakie kiedykolwiek przeżyłeś, ale na dłuższą metę cię uratuje”.

„Kiedy wszystko będzie gotowe, musisz mi coś obiecać, tato”.

„Co jest, dynio?” Mój tata zawsze nazywał mnie nowymi przezwiskami, kiedy się martwił.

„Kiedy już zrobię to, co muszę, powiemy mamie prawdę”.

„Kochanie, nie możemy.”

„Ona jest silniejsza, niż myślisz. I nigdy nie ruszyła dalej. Związała się z Michaelem tylko dlatego, że uważała, że potrzebuję męskiej ochrony w nowym stadzie. I nie podobała jej się uwaga, jaką otrzymywała od Alfy”.

Mój tata warknął i znów uderzył w biurko, po czym skinął głową. Dobrze. Powiemy jej.

„Dziękuję, tato.” Pocałowałam go w policzek.

„Teraz idź się rozgościć, zaczniemy jutro rano, ale znam pewną osobę, która wali w drzwi stada, żeby cię zobaczyć”.

Uśmiechnęłam się i pokręciłam głową. Cass była moją najlepszą przyjaciółką i bratnią duszą. „Cass?”

„Pękła do wędzidła, jak tylko usłyszała, że przyjeżdżasz, więc idź ją zobaczyć”.

"Kocham was oboje."

„I my kochamy cię, kochanie”. Ryan pocałował mnie w głowę. „Zabiłbym twojego alfę, gdybym mógł”.

„Rozpocząłbyś wojnę”. Pokręciłem głową i odszedłem z ostatnim uściskiem od mojego taty.

تم النسخ بنجاح!