Rozdział 973
Emma o mało nie połamała sobie zębów, zgrzytając nimi mocniej niż kiedykolwiek. Jej oczy były przekrwione.
Sophia była raczej zadowolona, widząc ją w takim stanie. Jednak po krótkim okresie przyjemności, pozostało jedynie lekkie zagubienie i pustka.
Nieważne, jak bardzo była zła, dziecko Emmy wciąż stało, żywe i pełne życia. Nieważne, jak bardzo dawała upust swojej złości, jej własne dziecko już...