Rozdział 901
Wyczerpana po kilku rundach seksu, błagała ochrypłym głosem: „Ślub jest jutro. Skoro cała jestem czerwona, to jak mam założyć suknię ślubną?”
Dopiero wtedy ciężko pracujący człowiek na chwilę przystanął.
Jego wąskie usta odsunęły się od jej delikatnego policzka i ponownie delikatnie go pocałowały, zanim ją puścił. „Po jutrzejszej ceremonii ślubnej muszę kupić więcej prezerwatyw”.