Rozdział 854
Sophia wydawała się oszołomiona pocałunkiem Liama.
Po pocałunku kątem oka dostrzegła coś: pudełka prezerwatyw, które kupił wcześniej. Były nieużywane i odłożone na bok. „Czy to wszystko nie jest marnotrawstwem?” – zapytała.
Liam ponownie dotknął jej ust. „Nie martw się. Niedługo będziemy tego potrzebować”. Brzmiąc na lekko zdyszanego, rozwinął jeden z nich w dłoni.