Rozdział 848
Sophię i Amelię mężczyźni wyciągnęli z miejsc za kołnierze.
Oboje nie wyglądali na szczęśliwych.
Ich twarze były ciemne, a wyraz oczu skomplikowany; nie zadali sobie nawet trudu, żeby się przywitać, tylko złapali swoje kobiety i upchnęli je w swoich samochodach.