Rozdział 722
Liam wziął głęboki oddech i ze wszystkich sił starał się stłumić tępy, pulsujący ból. Ktoś zauważył jego obecność...
„Liam?” zawołała jego matka. „Co ty tam robisz, tak stoisz? Chodź tu!”
Ciało Sophii natychmiast zesztywniało, gdy usłyszała, co mówi Catherine. W końcu się rozluźniła i z łatwością mogła trzymać Zacha w ramionach, ale teraz nagle nie wiedziała, co robić, a jej oczy biegały w panice.