Rozdział 672
Yates nie wiedział, co mu jest.
Spojrzał na nią i poczuł, że ma na to ochotę, więc to zrobił. „Przepraszam”. Przeprosił, widząc przestraszony wyraz jej twarzy.
Sophia unikała jego wzroku. „Wróćmy najpierw do prywatnego pokoju”.
Yates nie wiedział, co mu jest.
Spojrzał na nią i poczuł, że ma na to ochotę, więc to zrobił. „Przepraszam”. Przeprosił, widząc przestraszony wyraz jej twarzy.
Sophia unikała jego wzroku. „Wróćmy najpierw do prywatnego pokoju”.